w towarzystwie rezygnacji i smutku szłam korytarzem przyszłości nie spodziewając się niczego odporna na otaczającą przestrzeń nie słysząc, nie czując , nie pragnąc kroczyłam bez celu w krainie mijającego czasu niespełnionych nadziej, podeptanych marzeń zawiedzionych...
Szłam nieoświetlonym chodnikiem, zasłaniając twarz filcowym kapeluszem, od mroźnego płaczu, listopadowego nieba. Dochodziła druga w nocy. W sobotni wieczór chciałam się zabawić w centrum. Odreagować między ludźmi po porażce związku bez przyszłości z młodszym o kilka...
Dwóch mężczyzn siedziało w zadymionym, ciemnym pokoju. Ciężkie kotary z czarnego aksamitu w oknach, uniemożliwiały kontakt z zachodzącym powoli słońcem . Jedynym źródłem światła – nieśmiało ślizgającym się po pomarszczonych twarzach była siedmioramienna...
Miałam ciężki dzień. Ciężki… psychicznie, bo nie mogę powiedzieć, że wyczerpujący czynnościowo, jednak presja i stres potrafią odebrać moc… Miałam ciężki dzień i nie spieszyłam się do sypialni, bo wiedziałam, że Pan Snu nie będzie łaskawy. Miałam ciężki dzień…...
Cudowne skrzydła, są do mojej dyspozycji w bardzo wyjątkowych sytuacjach. Mogę je zakładać, kiedy zapragnę, czy potrzebuję Ich mocy. Muszę jednak pamiętać, że nie wolno mi nadużywać tego specjalnego daru, gdyż straci swoją magiczną siłę i… zniknie… Te wyjątkowe...
Najnowsze komentarze